Inne brzmienie, inne tempo, inny instrument, inny wokal, i Wam mylą się kroki, nagle klops, ciężko się dostosować.
Jeśli na Waszym weselu będzie grała orkiestra, a Wy chcecie minimalizować stres tego dnia, posłużymy Wam radą. Trenując Pierwszy Taniec, czy to na sali treningowej, czy we własnym zakresie, stopniowo i sukcesywnie przyzwyczajaliście się do utworu. Próbowaliście zgrać Wasze ciała względem siebie nawzajem i względem muzyki. Może podpowiedzią stał się jakiś akcent, jakieś konkretne słowo, może klimat, jaki tworzą instrumenty wprawia Was w nastrój. Nie chcąc dokładać stresu, zatańczcie właśnie do tego utworu, nawet jeśli ma być odtworzony ze sprzętu, a Wasza orkiestra miałaby wtedy bezczynnie stać. Nic nie szkodzi, wcale źle to nie wygląda, a Wy będziecie pewniejsi siebie.
Jeśli jednak zespół posiada w swoim repertuarze wybrany przez Was utwór, zapewni Wam jego próbkę, by móc do niej ćwiczyć – tak, wtedy możecie pokusić się o taniec do muzyki na żywo. Na pewno będzie brzmiał odrobinę inaczej niż ten nagrany, chociażby przez echo, jakie może się stworzyć na Waszej weselnej sali, przez nie zawsze idealne nagłośnienie, i inne techniczne kwestie. Jednak nie zaskoczy Was aż tak, by zupełnie się pogubić.
W przypadku muzyki odtwarzanej, mamy dwie rady:
Inne wpisy z tej serii Bloga znajdziecie tu – Pierwszy Taniec Weselny Q&A
Powodzenia przyszli Małżonkowie 🙂
Powrót